Archiwum 07 października 2014


paź 07 2014 Usta
Komentarze: 0

  To właśnie! O! te usta zsiniałe, wyciągnięte, które już powietrza schwycić nie mogą... Te oczy zaszłe bielmem, co nic już nie widzą... ciało stoczone robactwem... Smierć jest ohydnem zjawiskiem w oceanie bytu! — brzmiał sąd Rakowicza tak imponujący, że panna Klorencya przechodziła na jego stronę, delikatnie modulując głosik i sznurując usta.

— Wszystkie ustawy zarówno religijne jak świeckie, potępiają samobójstwo — i dlatego unikać go należy!
Bruno spojrzał na nią zabójczo. Odpowiedziała mu wzrokiem tkliwej ofiary
— Pociągnąć-by do odpowiedzialności takiego zuchwalca, co idzie przeciw prawu! — odzywa się adjutant, który zawsze trafia jak kulą w płot.
inteligencjaemocjonalna : : wzrok